Geoblog.pl    surykatki    Podróże    Tadżykistan 2010    twierdza Yamchun i gorące źródła Bibi Fotima
Zwiń mapę
2010
17
lip

twierdza Yamchun i gorące źródła Bibi Fotima

 
Tadżykistan
Tadżykistan, Yamchun
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 5346 km
 
Autobus do Yamchun kosztował nas 9 TJS + 1 TJS za bagaż (od osoby). Jechaliśmy 3 godziny. Widoki wyśmienite. Po prawej majestatyczne szczyty Hindukuszu, po lewej Pamir, w dole potężna rzeka Piandż. Krajobraz surowy, pustynny. Gdzieniegdzie pojawiają się płaty zieleni. Klimat tu panujący jest skrajnie suchy, przez co skały poddawane są intensywnym procesom erozyjnym. Gigantyczne ilości zwietrzeliny spłukiwane są przez wody płynące, efektem czego są potężne stożki napływowe, tworzące się po obu stronach doliny. Stożki te zasypują koryto rzeki, wymuszając tym samym zmianę jej biegu. Częstym widokiem są przełomy rzeczne w osadach stożków.

Yamchun to maleńki kiszlak oddalony od Ishkashim o 72 km w kierunku wschodnim. 500 m powyżej wioski, w odległości 8 km na północ, położony jest fort Yamchun oraz gorące źródła Bibi Fotima.

Po przyjeździe do Yamchun próbowaliśmy kupić lepioszkę w jedynym magazinie w kiszlaku - oczywiście szybko się okazało, że każdy w Pamirczyk jest samowystarczalny i w magazinie można kupić tylko cukier, mąkę, konserwy i artykuły gospodarstwa domowego. Z lepioszką nie było jednak problemu - kazano nam pójść do pierwszego lepszego domu i tam dostaliśmy świeży, okrągły chlebek. Z zaopatrzeniem zaczęliśmy piąć się w górę. Daleko nie zaszliśmy. Nie mogliśmy się odpędzić od zaproszeń na czaj. Skorzystaliśmy z jednego z zaproszeń, by zobaczyć jak wyglądają tutejsze lepianki od wewnątrz. Zasiedliśmy w surowym pomieszczeniu tadżyckiego domu. W przyjemnie chłodnej komnacie poza telewizorem nie było żadnych mebli, pod ścianą postawiony był jedynie stary rower. Dom liczył dwie izby - w drugiej była spiżarnia i "kuchnia". Zasiedliśmy na podwyższeniu, czymś w rodzaju podestu, obłożonym kolorowymi dywanami i poduszkami. Na podestach się śpi, je i odpoczywa. Poniżej betonowa posadzka z dziecięcą kupą na środku (maluch ganiał bez gaci więc podejrzewamy, że gdzie przycupnął tam się załatwił ;) ). Gospodarze szybko zastawili stół pysznościami - był smażony makaron z koperkiem, jajecznica, lepioszka, kurut (kwaśny biały ser - mieszanka mleka krowiego i koziego) i oczywiście czaj - narodowy napój Tadżyku. Mieliśmy w plecaku arbuza, kupionego jeszcze w Ishkashim, więc dołożyliśmy go do stołu. W domu mieszkała wielopokoleniowa rodzina, naliczyliśmy 10 osób. Miło się gawędziło. Po około godzinie ruszyliśmy dalej. Szybko zaczepiły nas miejscowe dzieciaki, które bardzo się chciały pochwalić swoimi zdobyczami - zainteresowani co oni tam takiego mają, zaczęliśmy z nimi rozmawiać - okazało się, że ich kieszonki wypchane są rubinami! (czerwona odmiana korundu) zaświeciły nam się oczy i z niedowierzaniem oglądaliśmy ich piękne kolory w świetle słońca. Nie były to oczywiście okazy jubilerskie, a zwykłe zabrudzone, połamane fragmenty. Za 5 TJS dzieciak dał nam kilka maleńkich rubinów. Szybko spotkaliśmy kolejnego dzieciaka, który pomógł nam przejść na skróty do źródeł Bibi Fotima, i który wziął Marcina ze rękę i zaprowadził w góry, by mu pokazać, gdzie występują rubiny. Powiedział, że to blisko. My z Martą i Kubą postanowiliśmy poczekać. Po dłuuugiej nieobecności wrócił Marcin i powiedział, że to strasznie daleko, i że nie doszedł do tego miejsca - postanowiliśmy, że razem pójdziemy o świcie.
Ponieważ było już późno, dochodziła 19, nie poszliśmy na twierdzę, tylko prosto do źródeł, które są oddalone od niej o ok. 1 km. Zdążyliśmy tuż przed zamknięciem.

Gorąca woda wydobywa się z jaskini powstałej w soczewie wapienia, która odsłania się w głębokiej, wąskiej dolinie. Długość systemu jaskiniowego nie jest poznana. Temperatura wody wynosi 45st C. Miło zanurzyć się w gorącej wodzie - to rzadkość umyć się w ciepłej wodzie w tym kraju. Woda mineralna ujmowana jest w 2 osobnych zakrytych basenach - przeznaczonych osobno dla mężczyzn i kobiet. Stroje kąpielowe nie są potrzebne - wchodzi się na golasa, na 10 minut (10 TJS od osoby). Marcin z Kubą pluskali się w towarzystwie milicjantów, ja natomiast miałam basen cały dla siebie :) Marta nie mogła niestety wejść. Basen jest bardzo mały, przyklejony bezpośrednio do ściany skalnej, na której utworzyły się kolorowe nacieki węglanu wapnia. Przepływ wody jest ciągły - nie jest to basen rozumiany w naszym pojęciu. Woda wlewa się ze szczelin i wypływa poniżej.
Pełna nazwa tych źródeł brzmi Ostoni Bibi Fotimai Zakhro, co dosłownie oznacza "święte miejsce Bibi Fotima".Zgodnie z zapewnieniami kąpiel w mineralnych wodach Bibi Fotima wpływa pozytywnie na płodność kobiet.

Po kąpieli rozłożyliśmy namioty na pobliskim placu budowy, gdyż tylko tam znaleźliśmy płaskie miejsce na rozbicie dwóch palatek. Zjedliśmy kolację z widokiem na lodowce Hindukuszu oblane czerwoną poświatą zachodzącego słońca. Wstaliśmy z Marcinem o 4 nad ranem i poszliśmy w góry w poszukiwaniu rubinów. Wycieczka była piękna, mimo, że nie wróciliśmy z żadnym okazem ;) widoki bajeczne. Wróciliśmy do namiotów o 8 rano, akurat w momencie, kiedy przyszła ekipa budowlana do pracy ;) szybko się zwinęliśmy i zeszliśmy pod twierdzę, gdzie zjedliśmy śniadanie.

Fort Yamchun (znany również jako Zamr-i-Atasz-Parast lub Kafir-Kala) uchodzi za największą fortyfikację obronną w dolinie Wachan.
Wybudowany na izolowanym szczycie z kapitalnym widokiem na dolinę i afgański Hindukusz. Na tablicy informacyjnej usytuowanej w sąsiedztwie fortu czytamy, że według legendy twierdza wybudowana została w 3-1 w p.n.e. przez braci Qakhkaha i Zangibor.

Fort odegrał kluczową rolę w obronie i kontroli ruchu na południowym trakcie Jedwabnego Szlaku prowadzącego przez południowy skraj pustyni Takla Makan, Pamir, Baktrię, Indie i Syrię.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (42)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
WM
WM - 2011-07-05 17:18
Chcesz wiedzieć więcej o winie i uprawie winorośli?
www.WinaMarcina.pl
Zapraszamy!
 
 
zwiedzili 12% świata (24 państwa)
Zasoby: 316 wpisów316 23 komentarze23 1196 zdjęć1196 31 plików multimedialnych31
 
Nasze podróżewięcej
15.07.2010 - 15.08.2010
 
 
24.04.2010 - 03.05.2010
 
 
27.12.2009 - 03.01.2010