Kierowca był bardzo sympatyczny, sporo rozmawialiśmy; opowiadał o swojej rodzinie, o swojej pracy i przygodach, o tym, że często na tym odcinku trasy, którą pokonywaliśmy zdarza się sporo wypadków i auta lądują w przeraźliwie burzliwej Pianj! Ponadto było wesoło... przynajmniej na początku...