około 11.00 wyjechaliśmy stopem do Goreme. Okazało się bardzo szybko, że jest to kapitalny sposób na podróżowanie po kraju.
Życzliwość ludzi niespotykana... mleczarz, który nas wiózł zatrzymywał się co chwilę byśmy mogli porobić zdjęcia, poczęstował nas świeżym mlekiem, próbował nas zabawiać rozmową co rzeczywiście mu się udało :)
W Goreme